DARMOWA DOSTAWA NA TERENIE POLSKI DLA ZAMÓWIEŃ POWYŻEJ 1000 ZŁ
KUP TERAZ, ZAPŁAĆ ZA 30 DNI Z TWISTO
JAK TO SIĘ ROBI…
…żeby czarna mini z organicznej bawełny stała się ulubioną sukienką na wiele lat i jeszcze więcej okazji? Może niech sama opowie ;)
Tak naprawdę to nie co, tylko kto. Gdybym miała kiedyś odebrać Oscara, to w pierwszej kolejności podziękowałabym Agnieszce Sroczyńskiej, projektantce wielu bestsellerów w Risku, konstruktorce i specjalistce od wegańskiej kuchni. To ona mnie wymyśliła, współtworzyła, hołubiła. To jej zamarzyła się krótka sukienka eksponująca nogi, ale z zabudowanym dekoltem, z oversizową górą, dopasowanym dołem i oczywiście z eko materiału.
Tak, wiem że teraz jest moda na to, żeby na każdą imprezę zakładać inną sukienkę, ale ja jestem z tych, które założysz sto razy i tyleż razy pokażesz się w niej na instagramie z hashtagiem #repeat. Pewność siebie mam wszytą w DNA. A wracając do twojego pytania: połączenie japońskiego minimalizmu (wysoka linia dekoltu, kimonowe rękawy) z miękką, sweterkową dzianiną ma w sobie takie pokłady luzu, mocy i stylu, że starczy na dłuuugo.
Cytując klasyczkę – „I was born like this”. Za to napracowali się inni. Od projektu do mojego finalnego wyglądu w proces zaangażowanych było sporo osób. Najpierw był rysunek, wstępny szablon, potem researcherka szukała materiału, który trzeba było omówić z konstruktorkami i technolożkami. W szwalni w Paterku wszyscy mówią, że jestem czasochłonna i wymagająca. Przy samym pasku pracują aż trzy osoby, a to dlatego, że elastyczny materiał się skręca. Jedna osoba przy wlocie do podklejarki rozwija pasek, druga osoba z tyłu podtrzymuje i przy okazji rozwija niechciane skręty/zwijki, a trzecia odbiera całość.
To wyzwanie jeszcze przede mną. A w zasadzie nie wyzwanie, tylko mój życiowy cel – sprawić, by każdy, kto mnie założy, poczuł się najbardziej stylową, a jednocześnie swobodną wersją siebie.
Eko podejście opłaca się nie tylko planecie, ale też temu, kto mnie nosi. W 97% składam się z organicznej bawełny, do produkcji której nie używa się chemii – ani przy uprawie, ani przy barwieniu. Dzięki temu nie uczula, nie podrażnia skóry, jest bardziej wytrzymała, a przy tym lekka i miła w noszeniu. To ma sens. Same plusy dla wszystkich.
Rozmawiała Paulina Gorzkowska
Zdjęcia i scenografia: Antoni Mroziński
Produkcja: Kasia Świątoniowska
AGNIESZKA SROCZYŃSKA
PROJEKTANTKA I KONSTRUKTORKA
Wysoka linia dekoltu, kimonowe rękawy z japńskich fascynacji. A to wszystko z miękkiej, sweterkowej dzianiny.
Na pewno go nie zgubisz, bo jest przymocowany do sukienki na stałe.
Odcięta talia, oversizowa góra, dopasowany dół. Ideał mini, o której z czystym sercem można powiedzieć - synonim elegancji.
Brak produktów w tej sekcji